Upadłość firm za rok 2017

Statystyki wciąż rosną. Firmy bankrutują. Liczba upadłości rośnie i może dalej rosnąć

 

Co może doprowadzić do upadłości/bankructwa firmy?

Na pierwszym miejscu nietrafione inwestycje, na drugim długotrwałe zatory płatnicze i upadłość kontrahenta – wynika z badania zrealizowanego dla BIG InfoMonitor. Mimo iż sytuacja ekonomiczna się poprawiła to liczba upadłości firm w Polsce rośnie. W ubiegłym roku sądy gospodarcze ogłosiły bankructwo 889 przedsiębiorstw. Według przewidywań analityków gospodarczych Bisnode Polska, w tym roku liczba ta może zwiększyć się o kilkanaście procent.

Z badania wykonanego na zlecenie BIG InfoMonitor wynika, że zdaniem ankietowanych menedżerów sektora małych i średnich przedsiębiorstw zatory płatnicze są drugą, po nietrafionych inwestycjach przyczyną bankructw przedsiębiorstw. Wielu przedsiębiorców dostrzega także ryzyko, jakie niesie współpraca z bankrutem, który nie płacąc może pociągnąć za sobą swoich dostawców. Dopiero na kolejnych miejscach jako powód upadłości wymieniana jest zaniżająca ceny, nieuczciwa konkurencja oraz błędy osób zarządzających.

 

 

Nie współpracują z bankrutem

 

 

Ponad połowa firm zgłasza, że problemy z płatnościami opóźnianymi o co najmniej 60 dni. Jednocześnie, przedsiębiorcy często nie zdają sobie sprawy, że do upadłości mogą doprowadzić nieuregulowane należności wynoszące 20-30 procent rocznego przychodu. Nawet te firmy współpracujące, które wydają się wiarygodne i wypłacalne, w rzeczywistości mogą mieć kłopoty finansowe i od dawna widnieć w rejestrach dłużników. Zjawisko współpracy z podmiotami ogłaszającymi upadłość znane jest szczególnie w sektorze budowlanym (72 proc.) i produkcyjnym (70 proc.).

 

Najbardziej ryzykowne branże

 

 

W bazach BIG InfoMonitor i BIK liczba firm nieregulujących terminowo zobowiązań wobec kontrahentów i banków przekracza obecnie 264 tys. Ich łączne zaległości wynoszą prawie 25,2 mld zł. Ryzyko współpracy z poszczególnymi przedsiębiorstwami w dużym stopniu zależy od sektora i branży w jakich działa przedsiębiorstwo.

 

 

Z danych BIG InfoMonitor oraz BIK wynika, że jeśli chodzi o wartość największe zaległości mają firmy handlowe, budowlane i przetwórcze, dalej jest HoReCa (hotele, restauracje, catering) i obsługa rynku nieruchomości. Pod względem odsetka firm z problemami w terminowym regulowaniu zobowiązań najgorzej wypadają natomiast: górnictwo, transport, HoReCa i budownictwo. Udział przedsiębiorstw zajmujących się daną działalnością waha się tu od 5,1 do 7,5 proc. Odsetek firm płacących z opóźnieniem lub wcale wśród ogółu przedsiębiorstw wynosi 5,4 proc. – wynika z danych BIK i BIG InfoMonitor.

 

Liczba upadłości firm rośnie

 

 

Z danych wynika, że w ubiegłym roku sądy ogłosiły upadłość 889 firm. Co oznacza wzrost o 15 proc. w porównaniu do 2016 r.

 

W ubiegłym roku, najwięcej upadłości odnotowano w sektorze produkcyjnym, gdzie zbankrutowało blisko 250 firm (wzrost o 9 proc. r/r), czyli niemal 30 proc. wszystkich zeszłorocznych upadłości. W liczbie bankructw przodują w tej kategorii firmy z branży obróbki metalu i części metalowych oraz producenci artykułów spożywczych. Jednocześnie, w tym samym czasie odnotowano 220 upadłości firm handlowych, 136 upadłości firm z branży budowlanej i 42 bankructwa firm transportowych.

 

Analizując dane z pierwszych dwóch miesięcy bieżącego roku można prognozować, że liczba upadłości w tym roku będzie jeszcze wyższa. Z wyliczeń wynika, że prawdopodobnie przekroczy tysiąc, co oznacza wzrost o co najmniej 12 proc.